Forum Knights And Merchants
Forum o KAM
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gildia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Knights And Merchants Strona Główna -> Recenzje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Artur
Admin



Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowogard

PostWysłany: Czw 12:55, 23 Cze 2005    Temat postu: Gildia

Król Karol wiele lat sprawował władzę w Królestwie, ciesząc się sympatią ludzi i swoich wasali. Niejeden baron podnosił rękę na majestat królewski, aby sam zasiąść na tronie. Ale król Karol dusił w zarodku wszystkie bunty. A kiedy na świat przyszedł następca tronu - książę Lothar, mogło się zdawać, że szczęśliwy los sprzyja temu krajowi. Młody władca szybko się uczył i przyswajał sobie tajniki rzemiosła wojennego. Ojciec widząc, jak dobrze sobie radzi jego syn, powierzył mu namiestnictwo nad niewielką prowincją. Książę z łatwością poradził sobie z tym zadaniem i w ciągu niespełna dwóch lat zapomniana osada przekształciła się w piękny gród. Ale Lotharowi nie przypadło do gustu nudne życie w swojej małej prowincji, pomiędzy wojakami jego, a jego ojca często dochodziło do brutalnych rękoczynów. Król posłał starego Hetmana Koronnego, by wyperswadować księciu jego samowolę, lecz ten nawet go nie słuchał i obrzucił go na dodatekwyzwiskami. Hetman udał się w drogę powrotną by przekazać tę wiadomość królowi. Złamanie synowej przysięgi załamało króla. Postanowił on odebrać księciu Lotharowi powierzone mu dobra. Wysłał więc posłańca, który niebawem wrócił do stolicy z odpowiedzią, że książę nie zrzeknie się posiadanych dóbr i przywilejów. Jedynym wyjściem było posłanie hufców do prowincji księcia. Lecz Lothar dysponował już wtedy potężną armią i rozgromił wojska królewskie. Pokonany generał wrócił do stolicy z resztą swojego wojska. Wtedy to rozpoczęła się wojna domowa i wielu baronów opowiedziało się po stronie zdrajcy. Teraz został nam już tylko ten jeden zamek, musimy się przeciwstawić zdradzieckiej rebelii, a ty nam w tym pomożesz nowy Hetmanie Koronny!

Tak przedstawia się fabuła gry wydanej i spolonizowanej przez Topware Interactive. Ty, graczu - wcielisz się w niej w Wielkiego Hetmana Koronnego, którego zadaniem będzie odeprzeć ataki zdrajcy i odebrać mu władzę. Knights and Merchants to połączenie strategii i gry ekonomicznej. Zwykle misje wyglądają dość liniowo, tak więc na początku rozbudowujesz swoje miasteczko i odpierasz ewentualne ataki zwykle silniejszego wroga, a później zaczynasz produkować armię, którą po wielu atakach niszczysz znacznie liczniejsze siły wroga. Są nieliczne wyjątki od tego scenariusza, np. gdy musisz pośpieszyć komuś na ratunek lub masz z góry przydzielone wojsko i masz określone zadanie do wykonania bez swojego miasta. Na tym kończą się odstępstwa od normy, chyba, że ktoś coraz to większe siły wroga traktuje jako urozmaicenie misji J. Misji takich będziesz miał bodajże szesnaście i by wykurzyć młodego zdrajcę musisz dojść aż pod bramy jego największej twierdzy nadrugim końcu królestwa. Tak więc zacznijmy od początku. Zwykle na starcie misji posiadasz spichrz wypełniony materiałami, kilku tragarzy oraz budowniczych oraz mniej lub bardziej liczną armię. Zaczynamy od budowy szkoły, w której możemy przyuczać kolejnych poddanych do najróżniejszych zawodów. Później budujemy gospodę, po zbudowaniu tragarze zaczną znosić do niej jadło, które znajduje się w twoim posiadaniu (od najbardziej pożywnej kiełbasy, poprzez chleb oraz najmniej tuczące wino), będą tam przychodzić wszyscy twoi poddani oprócz żołnierzy, by nabrać nowych sił do pracy. W magazynie zaczyna brakować już drewna oraz kamienia? No, to budujesz kamieniołom, który dostarczy Ci kamieni oraz leśniczówkę, z której dostaniesz pnie drzew i tartak, gdzie obrobisz pniaki z leśniczówki na piękne, gładziutkie deski. Po zbudowaniu tych obiektów, musisz w szkole wytrenować odpowiednich dla nich pracowników. Teraz sprawa żarcia. Możesz produkować trzy rodzaje jedzenia wymienione powyżej, tak więc - by produkować trunki potrzebujesz tylko winnicy oraz pola z sadzonkami winorośli, które zbudują dla ciebie budowniczowie. Winko jest najmniej pożywne dla organizmu i pracownikom oraz żołnierzom nie starcza na długo sił, lecz by je wyprodukować nie potrzebujesz żadnych innych towarów. Bardziej skomplikowanie wygląda już sprawa z chlebem; w K&M Leppera nie ma, ale są rolnicy, którzy będą dla ciebie produkować ziarno. Do produkcji zboża potrzebujesz gospodarstwa oraz pola rolnego zbudowanego przez wszechobecnych budowniczych. Ale samo zboże to jeszcze nie wszystko, trzeba je jeszcze przemielić w młynie, a później dopiero piec świeżutkie chleby w piekarni. No - i na koniec lekcji o żywieniu - coś o najbardziej pożywnych wędlinkach. W tym procesie potrzebujemy chlewika oraz ziarna dostarczanego z chłopskiego gospodarstwa. Po dość długim procesie tuczenia prosiaków, hodowca zabija je i zdziera z nich skórę. Zabite zwierzęta zanosi się do rzeźnika, który ostatecznie kończy proces produkcji kiełbasek. Z prosiaków ściąga się także skóry, zanoszone później do garbarza, on robi z nich piękne ruloniki skóry, które w warsztacie pancerzy są przekształcane w skórzane pancerzyki dla twojej armii. W warsztacie tym można także produkować tarcze drewniane dla toporników oraz lekkiej jazdy. No, ale gdzież można tę armię wytrenować? Otóż już budujemy warownię, tragarze zaniosą tam pancerze i tarcze, ale nie masz jeszcze ludzi oraz uzbrojenia. Rekrutów można szkolić w szkole, a ci później sami dojdą do warowni. Teraz kwestia uzbrojenia, tak więc budujemy warsztat płatnerski, w którym cieśla skonstruuje nam z drewna topory, lance i łuki. Teraz mamy już rekrutów, broń i pancerze, tak więc możemy produkować łuczników, piechurów z lancami, toporników oraz żołdaków, którzy są najgorszymi i najtańszymi wojownikami. Chcesz móc produkować szybkie oddziały konne? No, to rozkaż budowniczym rozpoczęcie budowystajni - tam hodowca zwierząt troskliwie zaopiekuje się małymi źrebakami, potrzebując dla nich tylko ziarna. Gdy już dorosną , tragarze zaprowadzą je do warowni i szybcy jeźdźcy konni już są w szeregach naszej armii. Teraz pora umocnić trochę nasze pozycje obronne, no to budujemy kilka wież obronnych i trenujemy taką samą ilość rekrutów. Po budowie rekruci zajmą wieże, a tragarze zaniosą do nich kamienie, które będą ciskane w twoich wrogów. Na razie nasz armia składa się tylko z uzbrojonych w prymitywną broń oraz słabe tarcze i pancerze. Teraz pora na erę żelaza. Pamiętacie settlersów i geologów? Tutaj nie potrzebujesz tych starych dziadków z lupami, wystarczy, że sprawdzisz kolory górek, a one odpowiadają złożom tam obecnym. Tak więc - po rozpoznaniu budujemy kopalnie, na początek jedną węgla i drugą rudy żelaza. Później szkolimy górników i budujemy dymarkę, w której hutnik z rudy żelaza i węgla wytopi czyste żelazo. Później - już tylko budowa kuźni płatnerskiej oraz kuźni zbroi. Tam kowale wyprodukują dla nas stalowe tarcze oraz zbroje, a także miecze, halabardy i kusze. Teraz twoja armia będzie naprawdę potężna. Możesz połączyć oddziały kuszników i łuczników, co da lepsze rezultaty. Piechurzy z lancami oraz halabardnicy mają kilkukrotnie zwiększoną zdolność ataku przy starciu z konnicą, tak więc trzymaj ich zawsze w odwodzie, by zaskoczyć kawalerię wroga. Żołdaków możesz posyłać pierwszych na bój, ponieważ są najtańszymi żołnierzami i powinieneś mieć ich stosunkowo dużo. Powinieneś przy bitwie mieć także grupę lekkiej kawalerii, by w razie ataku łuczników lub kuszników szybkim rajdem na tyły wroga, wybić ich szybko i skutecznie. I ostatnia porada: przy atakach wieżami obronnymi wykorzystuj dalekosiężnych łuczników i kuszników by nie ponosić strat własnych. Został nam już tylko jeden problem ekonomiczny, a mianowicie złoto. Tak więc najpierw budujemy kopalnię złota oraz mennicę. Tragarze zaniosą do mennicy rudę złota oraz węgiel i pracownik mennicy - hutnik wytopi nam najczystsze złoto, które jest używane w szkole do przyuczania nowych robotników. Nie sądzicie, że wszystkie te procesy gospodarcze wam coś przypominają? Bo mi bardzo przychodzi na myśl cała seria gier z firmy Blue Bite pt. Settlers czyli osadnicy. Choć tamta była trochę bardziej rozbudowana ekonomicznie - możliwość zakładania kolonii morskich oraz bardziej realistyczna gospodarka (ci, którzy grali w S3 na pewno wiedzą o co mi chodzi). Co prawda - w rycerzach i kupcach został bardziej rozwinięty wątek taktyczny, to te całe formowanie się w szeregi i odziały nie ma porównania z tym, co spotkamy np. w Age of Empires 2. Tutaj, gdy starannie sobie ustawimy wszystkie oddziały w piękne formacje, to wszystko rozwieje się w proch podczas ruchu oddziału, tak, że mi ten interfejs nie za bardzo odpowiada. No i jeszcze jeden problem, a mianowicie nazwa brzmi "Knights and Merchants", czyli"rycerze i kupcy", a w grze nie spotkałem żadnego wątku handlowego ani tym bardziej wspomnianego kupca. Ale nazwa i tak brzmi ładnie. No więc przejdźmy do rzeczy bardziej przyziemnych - porozmawiajmy o stronie audiowizualnej gry. Zacznijmy od grafiki, gra oferuje dwie rozdzielczości - 800 x 600 oraz 1024 x 768. Postacie są bardzo ładnie animowane i widać, że włożono w nie bardzo dużo pracy. Teksturom też nie mam dużo do zarzucenia, także są ładne. Ale gra jest taka trochę ślimacza, nawet na procesorze 366 megaherców nie ma prawie różnicy w sposobie poruszania się postaci, w porównaniu do stareńkiego 486 133 megaherców.
Dźwięk to sprawa w K&M dobrze wykonana, odzywki postaci są bardzo dobrze spolszczone i dodają grze średniowiecznego klimatu. Podkład muzyczny gry składa się z ok. 10 zabawnych marszów, które skutecznie umilają rozgrywkę. Muzyka została zapisana w formacie audio, tak więc można jej posłuchać w wieży. Sprawa grywalności wygląda następująco: dla graczy lubiących produkty w stylu settlers, K&M będzie się chyba podobać, chociaż jest gorsza o Osadników pod względem ekonomicznym, ale ma bardziej rozbudowany tryb strategiczny. Można się także poskarżyć na niezbyt wartką akcje oraz liniowość misji, co nie wpływa dobrze na miodność gry.

Reasumując wszystkie plusy i minusy tej gry, mogę jej postawić najwyżej sześć na dziesięć, ponieważ więcej było wrażeń negatywnych i strona ekonomiczna jest prawie całkowitą kopią Settlersów. Ale fani gry Blue Byte mogą spędzić kilka miłych chwil, oczekując na kolejną część swojego ulubionego cyklu. Oni także mogą dodać grze jedno oczko w górę ze względu na jej przystępną cenę i dobrą polonizację.

Producent: Top Ware
Dystrybucja: Top Ware
Ocena: 5/6


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Knights And Merchants Strona Główna -> Recenzje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin